Piłkarze Wisłoka Strzyżów pokonali na wyjeździe Strumyka Malwa 4-1 w meczu IV ligi podkarpackiej. Strzyżowianie odnieśli pierwsze zwycięstwo od blisko trzech miesięcy. (cały artykuł z portalu nowiny24.pl w rozwinięciu newsa)
Ostatnie zwycięstwo Wisłok odniósł w pierwszej kolejce w Kolbuszowej. – Piłkarze potrzebowali tej wygranej, bo coraz trudniej było ich mobilizować do gry – mówi Robert Hap, trener Wisłoka.
Goście może nie grali rewelacyjnie, ale za to zabójczo skutecznie. Akcje po których padły dwie pierwsze bramki były jedynymi groźnymi sytuacjami strzyżowian w tamtym czasie. Gospodarze są jednak winni sami sobie, bo popełniali tragiczne błędy w kryciu. Później mogło być 2-2, ale Krzysztof Szymański najpierw spudłował, a chwilę potem przegrał sam na sam z Arturem Zimnym. Za karę miejscowi stracili bramkę do szatni.
Po zmianie stron mecz był bardzo podobny. Strumyk starał się coś ugrać, a Wisłok kontratakował, ale już nie był tak skuteczny. Paweł Kmuk trafił, ale piłkę odbił stojący na linii bramkowej Sławomir Śliwa. Dobrą zmianę dał Krzysztof Zawiło, który dwukrotnie mógł pokusić się o bramkę. Za pierwszym razem trafił w poprzeczkę, a potem w strzał włożył za mało sił i Zimny obronił.
Honorowego gola malawianie zdobyli z karnego. Bardzo wątpliwego karnego, gdyż naszym zdaniem faulu na Marku Antkiewiczu nie było.
– Skoro przełamaliśmy się na wyjeździe, to myślę, że w końcu przełamiemy się u siebie – powiedział Marek Brusik, pomocnik Wisłoka, który kiedyś ze Strumykiem awansował do III ligi. Wisłok na swoim boisku nie wygrał już ponad rok. Być może przełamie się w meczu z Wólczanką już za kilka dni.
Strumyk Malawa – Wisłok Strzyżów 1-4 (0-3)
0-1 Rajzer (16-głową
0-2 J. Krok (20)
0-3 J. Krok (45)
0-4 Pałys (90)
1-4 Cupryś (90+3-karny)
Strumyk: Szanter – Zieliński, Kmuk, Rzucidło, Sienko (77. Gaweł) – Bieda, Cupryś, Trawka – Szymański, Ćwikła (65. Zawiło), Smyrski (65. Antkiewicz). Trener Rusin.
Wisłok: Zimny – Piechowiak, Śliwa, Pasek, Draga – J. Baran, Codello, Busik, Rajzer (55. Pałys), J. Krok (90. Flaga) – K. Baran (69. Władyka). Trener Hap.
Sędziował: Łamasz (Jarosław); żółte kartki: Bieda – Draga, Brusik. Widzów 150.
źródło nowiny24.pl
-Reklama-